Jak wrócić do formy po świętach?
Święta to zawsze okres popuszczania pasa i odłożenia restrykcji kalorycznych czy wyrzeczeń dietetycznych na bok. Święta jednak powoli mijają. Za nami spotkania z rodziną, wyjątkowa atmosfera, ale także radykalna zmiana diety. Ilość świątecznych potraw i ich kaloryczność mogą spowodować, że po 2-3 dniach biesiadowania poczujemy się ociężali, rozleniwieni, a co gorsze – bogatsi w niechciane kilogramy. Jak skutecznie je zgubić? Jak wrócić do formy po świętach? Jakie ćwiczenia pomogą nam rozruszać organizm po kilkudniowej labie? Już teraz podpowiadamy co zrobić, gdy „przejedzą” Ci się święta.
Postaw na detoks
Smażone mięsa czy ryby czy kaloryczne ciasta jedzone w święta ponad miarę, powodują, że Twój organizm nie nadąża z trawieniem. W efekcie pojawiają się zaparcia i zaczyna doskwierać uczucie ciężkości w żołądku. Oczywiście można zacząć od głodówki 24-48 godzinnej na wodzie kawie i herbacie, choć to wyzwanie dla bardziej zaawansowanych. Zamiast głodować, poświąteczne zmagania z dodatkowymi kilogramami możesz zacząć też na spokojnie – od przygotowywania oczyszczających koktajli. Dzięki nim usuniesz złogi zalegające w jelitach i toksyny, które spowalniając metabolizm, powodują u Ciebie spadek samopoczucia. Idealny dla Twojego organizmu będą różnego rodzaju smoothie, na przykład z marchewki, buraka czy ogórka. Dodatkowo możesz przygotowywać sobie napary z majeranku lub siemienia lnianego, które przynoszą ulgę od przejedzenia oraz likwidują dokuczającą zgagę.
Zredukuj węglowodany proste
Podczas świąt przyjmujemy dużo cukrów, jedząc słodycze, zajadając się ciastami i popijając je gazowanymi napojami. Nie tylko prowadzą one do wzrostu masy, ale powodują również ogólne rozleniwienie i zwiększoną senność. Warto więc po świętach wyeliminować je ze swojej diety. Należą do nich produkty na bazie białej mąki, pszenne pieczywo, słodkie owoce, bakalie. Zamień je na pieczywo z mąki żytniej, kaszę gryczaną, brązowy ryż i płatki owsiane. Pobudzisz dzięki nim przemianę materii. Dla bardziej zaawansowanych Low Carb, czy nawet Keto będzie też bardzo dobrym rozwiązaniem. Eliminacja węglowodanów w długiej perspektywie jest bardzo korzystna dla metabolizmu i zdrowia, a i tak w warzywach jest ich na tyle dużo, że organizm nie będzie musiał ich produkować w procesie glukonegogenezy.
Zwiększ ilość warzyw w diecie
W święta jemy głównie wysokoprzetworzone kaloryczne posiłki, zapominając o tym, jak ważne dla naszej diety są surowe i gotowane warzywa. Wróć do nich tuż po świętach, a uzupełnisz zapasy błonnika, witamin i mikroelementów. Do warzywnych sałatek i surówek zamiast tłustych dressingów możesz dodać jogurt naturalny, odrobinę octu oraz dobry tłuszcz – oliwę z oliwek, olej lniany.
Częstotliwość posiłków
Powoli odchodzi się od jednej z dotychczas panujących zasad zdrowego żywienia – „jedz częściej, ale w mniejszych porcjach”. Dużo lepsze efekty dla poziomu cukru w organizmie i ustabilizowania wydzielania insuliny są rzadsze posiłki wzbogacone o tzw. intermittent fasting- czyli post przerywany. To temat na osobny wpis, ale w skrócie spożywamy posiłki w tzw. okienku żywieniowym przez – 4 do 14 godzin na przemian z okresem niejedzenia trwającym odpowiednio 20 – 10 godzin. Długość okienka zależy od zaawansowania lub potrzeb terapeutycznych, im dłuższa faza niejedzenia tym większe ustabilizowanie insuliny, która podczas tej fazy po prostu jest na stałym poziomie. Dla przykładu można zacząć zdrowe niejedzenie nawet od proporcji 12 godzin okienka żywieniowego na 12 godzin postu i stopniowo skracać okienko żywieniowe wydłużając okres postu. W efekcie po pewnym czasie możemy dojść do optymalnych 8 godzin na 16, gdzie zaczynamy śniadaniem np. o godzinie 10, a kończąc kolacją o godzinie 18. Jemy wtedy np co cztery godziny.
Uzupełniaj płyny
Nie zapominaj o wodzie. Spożywanie od 2 do 3 litrów płynu dziennie pozytywnie wpływa na metabolizm i gospodarkę hormonalną. Ważne żeby uzupełniać też elektrolity. Unikaj wszelkiego rodzaju wód smakowych, soków z dodatkiem cukru i alkoholu.
Ruszaj się – to przede wszystkim!
Powrót do formy nie może obejść się bez… ruchu. Nie chodzi jednak, by zaraz po świętach wykonywać wielogodzinne intensywne treningi. Wręcz przeciwnie – zamiast dźwigania ciężarów czy długich biegów, wybierz się na spacer, na rower, na basen lub poruszaj się na bieżni. Dzięki ćwiczeniom tlenowym pobudzisz układ krążenia i metabolizm do pracy. Po tygodniu możesz wrócić do normalnej aktywności fizycznej.
Na sam koniec radzimy, byś nie stresować się dodatkowymi kilogramami, które przybyły Ci w trakcie świąt. To normalne, że brak ruchu i bardziej obfite posiłku przyczyniły się do zmiany wagi. Nie przejmuj się jednak nimi, nie stawaj zbyt często na wadze, a zamiast tego po prostu… weź się do roboty, popraw nawyki żywieniowe, a szybko wrócisz do dawnej sylwetki, a nawet może poprawisz jej wygląd!