Elektrostymulacja mięśni jest w ostatnim czasie coraz częściej wykorzystywaną metodą do rehabilitacji, czy regeneracji mięśni, jak również budowaniu siły. Część osób mimo wszystko wciąż zastanawia się, czy elektrostymulacja jest bolesna. Postanowiliśmy zatem odpowiedzieć na to pytanie.
Elektrostymulacja to nic innego jak przesyłanie impulsów elektrycznych z urządzenia do poszczególnych partii mięśniowych. Elektrostymulator Compex działa zatem jak mózg przesyłając prąd w trakcie stymulacji. To tyle tytułem wstępu. Przyjrzyjmy się bliżej tematowi.
Czy elektrostymulacja jest bolesna?
Najczęściej spotykanym elementem elektrostymulacji jest mrowienie, które spowodowane jest przesyłaniem prądu. To nieuniknione. Warto jednak w tym momencie podkreślić, że wysoka jakość prądów urządzeń Compex zagwarantuje Ci elektrostymulację na najwyższym poziomie.
Obecnie rozważamy dwa rodzaje elektrycznych programów stymulacji, produkujące różne odczucia. Wśród nich są:
- Budowanie mięśni – odczucie mrowienia może być nieco bardziej odczuwalne. Dlaczego? Ma to związek przede wszystkim z siłą skurczów mięśni. Mimo wszystko warto podkreślić, że użytkownik jest w stanie szybko przyzwyczaić się do takiego uczucia.
- Regeneracja mięśni – w tym wypadku mówimy o lekkim odczuciu mrowienia, praktycznie nie dostrzegalnym dla części osób. Część użytkowników określa to nawet jako łaskotanie, sprawiające naprawdę przyjemne uczucie.
Na koniec warto wspomnieć jeszcze w kilku słowach o programach związanych z budową mięśni. Zachęcamy do korzystania z maksymalnej intensywności, którą jesteś w stanie wytrzymać. Dlaczego? Kiedy Twoim celem jest rozwój mięśni, a także ich siła, to intensywność stymulacji odgrywa kluczową rolę. Im wyższe natężenie stymulacji, tym większy odsetek włókien mięśniowych jest zmuszony do pracy. Pracuj z maksymalną intensywnością, jaką jesteś w stanie tolerować. Aby dokonać postępów, trzeba zwiększać intensywność z każdej poprzedniej sesji. To dlatego stymulacja mięśni nie zawsze jest przyjemna, ale przede wszystkim – skuteczna.
źródło: własne